Ulica Kołłątaja po opadach deszczu zamienia się w olbrzymie rozlewisko. Przejeżdżające samochody rozbryzgują błoto na przechodniów. Co roku słyszymy, że konieczna jest modernizacja ulicy, budowa sprawnego systemu kanalizacji deszczowej. Jednak dotychczas w tej sprawie nie działo się nic.
- Powstawanie kałuż po opadach deszczu nie jest kwestią sieci deszczowej, tylko nierówności w jezdni, w których gromadzi się woda - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Miasto ma już gotowy projekt przebudowy całego odcinka ulicy Kołłątaja. Modernizacja wiąże się nie tylko z wymianą samej nawierzchni, ale również budową chodnika, przebudową infrastruktury biegnącej pod jezdnią, czyli siecią wodociągową, kanalizacyjną i deszczową.
Koszt całej inwestycji oszacowano na około 7,5 mln złotych. Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze w tym roku zakład gazowniczy chce rozpocząć wymianę sieci gazowej biegnącej pod ulicą Kołłątaja.
- Będzie to wstęp do przebudowy całej ulicy, która rozpocznie się tak szybko , jak tylko pozwolą na to możliwości budżetowe miasta - mówi rzecznik.- Do tego czasu nierówności nawierzchni będą systematycznie usuwane.