Przewodnicząca Krystyna Filińska, bez uzasadnienia zdecydowała o zamknięciu drzwi przed osobami postronnymi. Wysłuchanie argumentów obu stron opóźniło się a jednak obrońcy zwierząt zdążyli przedstawić nam swoje argumenty. Zdaniem Zachodniopomorskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w nowym świnoujskim schronisku psy i koty skazane są na głód i cierpienie. Wiele z nich, szczególnie koty, zdychają.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zarzuty ZTOZ podchwyciły obydwa działające w Świnoujściu; Towarzystwo Opieki nad zwierzętami i samodzielne Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Dla Krystyny Markiewicz TOZ? I Józefa Tomasiewicza STOZ najważniejsze są sygnały od mieszkańców, którzy podobno wielokrotnie już zgłaszali zastrzeżenia do poziomu opieki w schronisku przy ul. Nowokarsiborskiej. Władze miasta są zaskoczone argumentami obrońców zwierząt. W czasie spotkania w Urzędzie Miasta argumentom stron przysłuchiwała się nie tylko Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Na spotkanie przyszedł także zastępca prezydenta Andrzej Szczodry i naczelnik wydziału Służb Komunalnych, Krzysztof Szpytko. Zdaniem tego ostatniego, schronisko prowadzone jest bez zarzutów. Potwierdzają to kolejne kontrole. Od 24 czerwca było ich już siedem! Zastępca prezydenta Andrzej Szczodry wśród opinii ma także pismo od Jerzego Harłacza, przewodniczącego ogólnopolskiego TOZ „Anionee@tlen.plmals’. Zdaniem tego towarzystwa schronisko w Świnoujściu „prowadzone jest wzorcowo i bez uwag”. To jednak nie przekonuje działaczy lokalnych TOZ. Wszyscy oczekują teraz na opinię Komisji Rewizyjnej rady Miasta. Dokument może okazać się kluczowym w całej sprawie. Krystyna Filińska zapowiedziała, że przedstawi go podczas marcowej sesji.