„Nie spodziewaliśmy się, że nasza inicjatywa spotka się z tak dużym zainteresowaniem. Bardzo się cieszymy, a całą grupę postanowiliśmy podzielić na cztery”- tak powitała uczestników plenerowej akcji świnoujskiego sztabu WOŚP Mirela Winiarska.
fot. Sławomir Ryfczyński
W sobotę, 11 stycznia, w przeddzień wielkiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy obok domu wypoczynkowego ZHP „Czekoladka”, spotkali się najaktywniejsi fizycznie muzycy wyspiarskiej orkiestry. Organizatorów zaskoczyło wyjątkowo duże zainteresowanie tą propozycją WOŚP ale błyskawicznie poradzili sobie z tym problemem i zamiast jednej, zorganizowali… cztery imprezy.
„Nie spodziewaliśmy się, że nasza inicjatywa spotka się z tak dużym zainteresowaniem. Bardzo się cieszymy, a całą grupę postanowiliśmy podzielić na cztery”- tak powitała uczestników plenerowej akcji świnoujskiego sztabu WOŚP Mirela Winiarska.
fot. Sławomir Ryfczyński
W zależności od specjalizacji, każdy wyruszył więc w swoją stronę. Uczestnicy marszu na orientację, z mapami w ręku wyruszyli w kierunku zachodnim. Grupa Świnoujskiej Inicjatywy Rowerowej –czyli popularne ŚWiR-y z Wiesławem Królem na czele rozjechali się po pobliskich uliczkach.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najbardziej zorganizowana grupa z kijkami karnie przeszli na pobliską polanę. Swój marsz „Włóczykije” rozpoczęli od rozgrzewki. Zaprawę przed marszem prowadził prezes klubu Marek Stefanicki. Wśród uczestników byli ludzie bardzo młodzi i prawdziwi nestorzy. Jako najstarszy na trasę marszu z kijkami wyszedł 82-letni Karol Witkowski, który wyruszył na szlak do wiatraka i z powrotem. Druga grupa Nordic walking poszła w kierunku granicy.