Chodzi o dojazd do promów typu „Bielik” na Warszowie. Obfite opady deszczu powodują w tym miejscu powstawanie już nie tylko zwyczajnych kałuż. Podczas deszczu dojazd zamienia się w prawdziwe jezioro. Trudno w takich warunkach wysiąść, w razie potrzeby z samochodu. Jest to również niebezpieczne dla kierowców bo woda kryje nierówności nawierzchni i nie wiadomo czy jedziemy po równym czy po dziurach. To prawdziwy skandal by w takim miejscu nie zadbać o prawidłowe działanie kanalizacji deszczowej. Dla wielu osób dojazd do przeprawy oznacza przecież pierwszy kontakt z miastem i ważne (bo pierwsze!) wrażenie.W końcu, na zapytanie dziennikarza iswinoujscie.pl, otrzymaliśmy odpowiedź rzecznika prezydenta Świnoujścia.
„Problem jest nam znany. -”Zanieczyszczeniu uległy separatory oleju i tłuszczu odpowiadające za oczyszczanie wody oraz system odwodnienia liniowego, który został zapiaszczony. Według posiadanych przeze mnie informacji usterka zostanie usunięta do końca tygodnia.” -pisze Robert Karelus.