W tym sezonie znad Atlantyku nad Europę docierają nadzwyczaj głębokie niże. Świadczą one o panowaniu cyrkulacji strefowej, która zapewnia m.in. w Polsce aurę typową dla jesieni, a nie zimy.
Do wybrzeży Irlandii i Szkocji zbliża się orkan o imieniu Teodoryk, który jest znacznie potężniejszy od pamiętnego orkanu Ksawery sprzed ponad 2 tygodni.
Zgodnie z prognozami w Wigilię w rejonie zachodnich wybrzeży Szkocji ciśnienie w jego centrum spadnie do 930 hPa i będzie najniższym w tym regionie od bardzo wielu lat.
Dotychczas ciśnienie nie przekraczało tam dolnej granicy 950 hPa. Tak niskie ciśnienie oznacza gwałtowne wiatry, które na Atlantyku mogą przekraczać 150 km/h.
Na lądzie wiać będzie słabiej, ale mimo to wiatr i tak przekroczy granicę bezpieczeństwa i może stanowić poważne zagrożenie dla mieszkańców. W Irlandii i Wielkiej Brytanii wichury rozpoczną się w poniedziałek (23.12) rano i będą z biegiem godzin przybierać na sile.
Apogeum spodziewane jest od godzin popołudniowych. Wówczas porywy południowego i południowo-zachodniego wiatru mogą dochodzić do 100-110 km/h, a lokalnie do nawet 120 km/h.
Wieczorem i w nocy z poniedziałku na wtorek (23/24.12) wichury obejmą także Francję, Belgię, Holandię, Danię oraz zachodnie i północne Niemcy. Przeważnie wiać będzie od 80 do 100 km/h, ale nad morzem porywy mogą sięgać 120-130 km/h.
Najpotężniejszych wichur spodziewamy się na wodach Kanału La Manche między północą a wczesnym porankiem. Wiatr może osiągać nawet 130-150 km/h. Największego przypływu sztormowego oraz przeszło 10-metrowych fal oczekuje się wzdłuż południowych i zachodnich wybrzeży głównej wyspy Wielkiej Brytanii oraz Irlandii.
W Wigilię po południu wiatr zacznie słabnąć i zanikać. Najdłużej utrzyma się od Francji przez kraje Beneluksu po Niemcy i Danię, gdzie przez całą Wigilię będzie wiać do 80 km/h. Wichurom będą co jakiś czas towarzyszyć intensywne opady deszczu.
Nie są to dobre wieści akurat podczas świąt, jednakże z pogodą igrać nie można i trzeba się odpowiednio przygotować na żywioł. W całej Irlandii i Wielkiej Brytanii obowiązuje pomarańczowy alarm pogodowy.
Meteorolodzy stosują trzy kolory dla określenia stopnia zagrożenia. Żółty oznacza "bądź świadomy", pomarańczowy "bądź przygotowany", a najwyższy czerwony "podejmij działanie".
Podróżujący transportem lotniczym, kolejowym lub morskim powinni liczyć się z utrudnieniami, dlatego wcześniej należy sprawdzić lokalne prognozy oraz informacje władz o bieżącej sytuacji.
Dotyczy to również podróży lotniczych i morskich z polskich miast do krajów zachodniej i środkowo-zachodniej Europy. Z powodu niepogody ruch lotniczy i morski może zostać ograniczony, a my nie dotrzemy na święta na czas. W Polsce w święta też będzie wiać, ale na szczęście niegroźnie.
Media znów opanuje głupota.