Tuż po godzenie 22.00 strażaków wezwano na ulice Fredry. Tam potężne drzewo, które rosło na prywatnej posesji, nagle przewróciło się na jeden z zaparkowanych na ulicy samochodów osobowych. Strażacy około 40 minut usuwali skutki tego zdarzenia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Ciemności egipskie spowiły Świnoujście, porywisty wiatr przewracał ogrodzenia i drzewa, a lżejsze przedmioty tańczyły z wichurą po ulicach naszego miasta.
Tuż po godzenie 22.00 strażaków wezwano na ulice Fredry. Tam potężne drzewo, które rosło na prywatnej posesji, nagle przewróciło się na jeden z zaparkowanych na ulicy samochodów osobowych. Strażacy około 40 minut usuwali skutki tego zdarzenia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak powiedziała nam mieszkanka ulicy Fredry – Boję się tej nocy. Niech pan popatrzy jak te drzewa wyglądają. Jedno z nich jest już nawet podtrzymywane. Jeżeli jeszcze silniej powieje, to kolejne może spaść na ulicę.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na szczęście dla właściciela, parkujące przy ulicy Fredry volvo było ubezpieczone. Spadające drzewo zniszczyło także metalowy płot odgradzający ulicę od posesji. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale starty materialne właściciela pojazdu są duże.