I trzeba przyznać, że – w porównaniu z innymi mistrzami – to już jest mistrzostwo do potęgi! Kierowca tego BMW, nie dość, że zastawił praktycznie całą szerokość chodnika to jeszcze auto wystaje na pas jezdni w niezwykle niebezpiecznym miejscu. To jest akurat środek ostrego i niebezpiecznego łuku ulicy. Ten odcinek to także często uczęszczany szlak pieszy, którym ludzie z osiedli przy ul. Kościuszki i Wilków Morskich zmierzają na zakupy do centrum „Uznam”.
„Ale co tam inni, najważniejsze, ze ja sobie wygodnie stoję!”-to typowa filozofia drogowego egoisty. Gratulujemy! W rankingu mistrzów parkowania przyznajemy dziesięć punktów. Policjanci zapewne mogliby dołożyć jeszcze trochę…