Wosk polał się strumieniami

Na sali zasiadł niejeden Andrzej, a z życzeniami przybyły dziesiątki zaproszonych gości. Zabawę poprowadził tu zespół muzyczny „Banana Band”, który w swoim repertuarze ma hity z każdego chyba gatunku muzyki rozrywkowej. Ale szaleństwa na parkiecie schładzały atrakcje bogato zaopatrzonego bufetu. Zanim zaczęły się wróżby wzniesiono toast za zdrowie solenizantów, a na stołach zapaliły się świece w postaci małych fajerwerków.

Już na pierwszy rzut oka można było rozpoznać, ze bawi się tu grono przyjaciół. Z czasem atmosfera oczekiwania do czerwoności rozpalała wyobraźnię gości. Specjalność wieczoru wjechała na salę. Gorąca, przezroczysta maź w zetknięciu z zimną wodą tworzyła niesamowite kształty. Z cieni na ścianie każdy starał się odczytać treść tej najbardziej popularnej andrzejkowej wróżby.

Kilka osób dostrzegło w woskowych cieniach grubo wypchane portfele, inni serce ukochanej osoby. Ktoś dowiedział się, że wkrótce w jego domu pojawi się zwierzak, kto inny że wkrótce dorobi się samochodu. Byli i tacy, których najszczęśliwszą wróżbą tego wieczoru był taniec z poznaną właśnie sympatią. Ci szukali w wosku potwierdzenia wagi nowej znajomości.