iswinoujscie.pl • Wtorek [29.10.2013, 08:26:48] • Świnoujście

Czytelnik: Zakupiona rzecz nie przyda mi się na nic

Czytelnik: Zakupiona rzecz nie przyda mi się na nic

fot. Czytelnik

Ile razy sprzedawcy w sklepie zapewniali was, że oto kupujecie model, którego szukaliście? Potem okazywało się, że to nie ten i macie kolejną niepotrzebną rzecz w domu. Nasz Czytelnik nabył niedawno ładowarkę Orange do telefonu. Problem w tym, że identyczną już miał i była bezużyteczna. No to teraz ma dwie. Czy świnoujścianin ma szanse zostać kolekcjonerem… ładowarek?

Jestem abonentem sieci telefonii komórkowej “ORANGE” i do dnia dzisiejszego nie miałem żadnych pretensji do tej firmy - pisze do nas nasz Czytelnik.- Swego czasu nabyłem w salonie ORANGE telefon marki Maxcom, który służy mi jako telefon stacjonarny obsługiwany przez sieć “ORANGE”. W zestawie telefonu znajduje się ładowarka z podstawką na telefon. Ładowarka i podstawka jest dołączonym kompletem do tegoż telefonu. Po jakimś czasie wtyczka w podstawce uległa zepsuciu utraciła swoje znaczenie w zestawie. Szukałem takiej kompletnej ładowarki w wielu sklepach i niestety jest nieosiągalna. Dzisiaj wstąpiłem do salonu “ORANGE” z siedzibą przy Placu Wolności i zapytałem Panią siedzącą przy stoliku z napisem “INFORMACJA” czy posiadają ładowarki do takiego typu telefonu? Pani kazała mi zaczekać i udała sie na zaplecze, aby to sprawdzić. Po chwili wróciła z ładowarką. Ucieszyłem się niezmiernie i natychmiast uiściłem opłatę w kwocie 54 złotych w kasie. Pani kasjerka pieniądze przyjęła i ze względu na chwilową “niedyspozycję” mechanizmu kasy kazała mi poczekać na wydanie paragonu. Zadowolony z udanego zakupu nie czekałem na ten paragon i wyszedłem z salonu. Ładowarka, którą zakupiłem była zablistrowana i aby ją obejrzeć musiałem ten nieszczęsny blistr przeciąć! Cała “operacja” zajrzenia do wnętrza opakowania nie trwała dłużej aniżeli 10 minut. Okazało się, że wewnątrz tego opakowania do którego musiałem zajrzeć znajdowała się zwykła ładowarka sieciowa bez podstawki. Taką zwykłą ładowarkę ja już posiadam i ta zakupiona nie przyda mi się na nic. Wróciłem do salonu i poprosiłem panią kasjerkę o zwrot wpłaconej kwoty. I tu zaczęły się schody! Pani kategorycznie odmówiła przyjęcia tej ładowarki i zwrotu wpłaconej kwoty. Pouczyła mnie, że naruszone opakowanie całkowicie dyskwalifikuje moje żądanie zwrotu wpłaconej gotówki. Bardzo mnie to zdziwiło i jednocześnie zdenerwowało. Wyszło na to, że nie zrozumieliśmy się Panią z informacji i podała zwykłą ładowarkę sieciową bez podstawki i całą winę ponoszę ja! Chcąc się upewnić, kto ma rację zadzwoniłem do doradcy firmy “ORANGE” co w tej sytuacji mam zrobić? Pan doradca nieco się zdziwił, że tak mnie potraktowano i doradził aby ponownie “negocjować” zwrot wpłaconej kwoty. Ponadto poradził mi, abym zwrócił się w tej sprawie do kierownika salonu. Tak też uczyniłem! Zapytałem Panią kasjerkę o kierownika salonu i otrzymałem odpowiedź, że to ona jest kierownikiem tej placówki i potwierdziła swoją kategoryczną odmowę zwrotu pieniędzy. W tym momencie wyraźnie podskoczyło mi ciśnienie! Ale co miałem zrobić? Okazuje się, że firma “ORANGE” ma różne poglądy na klienta! Doradca mówi swoje, a kierowniczka salonu swoje! I bądź tu mądry petencie! Na wszelki wypadek zajrzałem do rozporządzeń UOKiK, a tam jak “byk” napisane, że “klient nie musi zwracać towaru w oryginalnym opakowaniu”! Jednocześnie Federacja Konsumentów ostrzega, że złośliwi sprzedawcy są wszędzie! Zastanawiam się, czy Pani kierowniczka salonu “ORANGE” jest osobą złośliwą czy niekompetentną?"
Zwróciliśmy się do Orange Polska i oto, co nam odpowiedziano:
Sprzedawca nie ma obowiązku przyjąć towaru, zakupionego zgodnego z umową – pisze do nas Maria Piechocka z biura prasowego Orange Polska. -Ta zasada jest szczególnie istotna w przypadku elektroniki, tu bowiem towaru rozpakowanego, nikt nie kupi a powstałą stratę musiałby pokryć sprzedawca. Klient został poinformowany że sprzedawana ładowarka nie jest typową ładowarką do jego telefonu ale uniwersalną ładowarką do wielu modeli telefonów. Klient miał także możliwość obejrzenia ładowarki przed dokonaniem zakupu.
Poniżej informacje w tej sprawie strony UOKIKU i link do artykułu na stronie Federacji Konsumentów http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=709; http://uokik.gov.pl/faq_sprzedaz_konsumencka.php#faq580

Wyjątek stanowi ujęta w ustawie o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny sytuacja, kiedy dany towar nabyliśmy poza lokalem przedsiębiorstwa (na przykład zakup od akwizytora) lub na podstawie umowy zawartej na odległość (na przykład z katalogu wysyłkowego lub przez internet). Wówczas konsumentowi przysługuje prawo rezygnacji z towaru bez podania przyczyn w terminie 10 dni od zawarcia umowy (przy umowach zawartych na odległość termin dziesięciodniowy, w którym konsument może odstąpić od umowy, liczy się od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi - od dnia jej zawarcia). W takiej sytuacji wystarczy przed upływem tego terminu złożyć (na przykład wysłać listem poleconym) oświadczenie na piśmie.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/29085/