W 13 minucie na bramkę Wisły głową strzelał Rafał Grzelak, ale bramkarz płocczan Seweryn Kiełpin bez większych problemów przerzucił piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi szybką akcję przeprowadzili gospodarze. Jacek Góralski ze środka podał do wychodzącego prawą stroną Krzysztofa Janusa. Spalonego nie było i Janus znalazł się przed bramkarzem Floty, Szymonem Gąsińskim. Dobrze oraz mocno strzelił w krótki róg i zdobył, jak się później okazało, zwycięską bramkę.
Flota mogła odpowiedzieć po strzale Bartosza Śpiączki, jednak piłka po uderzeniu napastnika Wyspiarzy wpadła w ręce dobrze ustawionego Kiełpina.
W drugiej połowie Śpiączka ponownie próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy, ale ponownie golkiper Wisły nie dał się zaskoczyć. Potem był strzał z dystansu Piotra Kieruzela, ale najlepszą szansę na wyrównanie Wyspiarze mieli w 64 minucie. Mateusz Wrzesień zbiegł do środka i uderzył lewą nogą z 20 metrów. Piłka trafiła w poprzeczkę bramki płocczan. A w 77 minucie Ensar Arifović miał szansę wyjść do sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły, jednak nie udało się.
Płocczanie mieli dwie dobre szanse na podwyższenie prowadzenia, lecz dwa razy dobrze spisał się w obronie Michał Stasiak.
W sobotę Flota podejmie lidera, GKS Bełchatów.
Wisła Płock - Flota Świnoujście 1:0 (1:0)
Bramka: Janus (14)
Flota: Gąsiński - Jasiński, Stasiak, Kieruzel, Opałacz - Wrzesień, Szałek, Bodziony (60 Nnamani), Niewiada, Grzelak - Śpiączka (61 Nwaogu, 68 Arifović).
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy Floty