Mimo niskiej lokaty w tabeli Termalica traci do lidera tylko 5 punktów. W ostatnim meczu przegrała u siebie zaskakująco z Wisłą Płock 0:1 - gdyby wygrała, byłaby na trzeciej pozycji. I liga jest wyrównana i dlatego zespół z 8. miejsca może spokojnie marzyć jeszcze o awansie.
Trenerem Termaliki jest bardzo doświadczony słowacki szkoleniowiec Dusan Radolsky, który m.in. z Dyskobolią Grodzisk Wlkp. zdobył wicemistrzostwo Polski i Puchar Polski, awansując do 3. rundy Pucharu UEFA (dzisiejszej Ligi Europejskiej) eliminując Herthę Berlin i Manchester City.
- Termalica to drużyna mająca aspiracje awansu - potwierdza trener Floty, Bogusław Baniak. - Wzmocniła się dobrym napastnikiem, Rafałem Kujawą, który strzelił już 5 goli. Ostatnia wpadka z Wisłą Płock bardzo ich pobudziła: przyjadą do nas rozgoryczeni, z dużą chęcią rewanżu.
Baniak nie ukrywa, że Flota jest w podobnej sytuacji. - Też przeżywamy, porażkę w Grudziądzu z Olimpią 0:2 - mówi szkoleniowiec.
Trener Floty ma bardzo dobre zdanie o niektórych piłkarzach Termaliki. - Jakub Czerwiński w obronie, Andrzej Rybski w ataku i przede wszystkim Dariusz Pawlusiński w pomocy to spora siła Termaliki - mówi. - I z tego co się orientuje przyjedzie do nas w najsilniejszym składzie. Musimy zagrać z nią odważnie, ale bardzo ostrożnie.
A we Flocie jest kilka problemów kadrowych. - Po Olimpii mamy uraz Michała Stasiaka i mały problem Mateusza Szałka - wymienia. - Do tego dochodzi nieobecność za kartki Piotra Kieruzela. Na szczęście wyniki badań Christiana Nnamaniego są coraz lepsze, dodatkowo zaimponował mi swoją postawą w meczu Pucharu Polski. To wprawdzie nie ten poziom rozgrywek, ale widać było duże możliwości Christiana.
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy Floty