Pan zwrócił uwagę bardzo wulgarnie, i grzecznie mu odpowiedziałem apropos tego co o tym myślę - opowiada nasz Czytelnik.- Grzyb stwierdził, że zrobi mi zdjęcie z psem bez kagańca i takie tam ...
fot. Czytelnik
Właśnie wróciłem z grzybów z moim synkiem i suczką , która jest najłagodniejszym psem na świecie ;) i wracając do auta ścieżką niedaleko jednostki wojskowej na ulicy Karsiborskiej niemal zostaliśmy pobici przez starego pana "grzyba" za to, że moja suczka nie jest w kagańcu – pisze do nas pan Adam nasz Czytelnik.
Pan zwrócił uwagę bardzo wulgarnie, i grzecznie mu odpowiedziałem apropos tego co o tym myślę - opowiada nasz Czytelnik.- Grzyb stwierdził, że zrobi mi zdjęcie z psem bez kagańca i takie tam ...
fot. Czytelnik
Gdy natomiast powiedziałem, że ja zrobię mu zdjęcie , że wjeżdża autem do lasu to od razu mina mu zrzedła i powiedział, że on codziennie tam wjeżdża i nikt mu nic nie zrobi.