Blisko 2 miliony złotych kosztowała tegoroczna Karuzela Cooltury. Niemało, bo aż 1 milion złotych dało nasze miasto. Fundacja CTN, organizująca imprezę, zdobyła dodatkowe 964 367 zł. Pieniądze pochodziły z Urzędu Marszałkowskiego (220 tys. zł- środki publiczne), Fundacji Adenauera, Fundacji Współpracy Polsko -Niemieckiej, Fundacji PZU (łącznie było to ok. 400 tys. zł) i sponsorów - m.in.: Hotelu Interferie Medical SPA, KGHM, Zdrojowej Invest, Portu Szczecin, Gaz Systemu, Polskiego LNG - (łącznie to ok. 550 tys. zł).
Mieszkańcy chcieliby wiedzieć, ile kosztowało zaproszenie do nas ponad 80 gości- celebrytów i ludzi kultury, polityki, gospodarki…Ale się nie dowiedzą.
- Karuzeli Cooltury udaje się utrzymać tak niskie koszty (jak na tej klasy festiwal) dzięki temu, że większość gwiazd przyjeżdża nieodpłatnie – informował nas niedawno Tomasz Mocarski, szef marketingu Karuzeli.- Rada programowa Karuzeli Cooltury w składzie: Krzysztof Zanussi, Jacek Santorski, Michał Chaciński, o. Maciej Zięba, Piotr Wojciechowski, Beata Pawlikowska pracuje społecznie, bez wynagrodzenia.
Ile dostali pozostali? O tym Tomasz Mocarski milczy. Dowiedzieliśmy się tylko, że utrzymanie i zakwaterowanie gwiazd podczas Karuzeli Cooltury finansują sponsorzy. Co z występami?
Nasze miasto dotuje Karuzelę, na podstawie umowy, wykupując od fundacji Centrum Twórczości Narodowej usługę przeprowadzenia imprezy. Ile zapłacono za uczestnictwo w Karuzeli? W świnoujskim magistracie nam tego nie powiedzą.
- W tym roku , podobnie jak w ubiegłym , był to 1 milion złotych, a więc niewiele więcej niż małe Międzyzdroje wydają na Festiwal Gwiazd - informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Po stronie CTN leżą wszelkiego rodzaju umowy handlowe, w tym kontrakty z gwiazdami, gośćmi wydarzenia, wynagrodzenia obsługi technicznej i logistycznej, organizacja biura prasowego i reklamy nota bene wycenianej na kwotę oscylującą w granicach 2,5 miliona złotych .Na szczegółowe pytania związane z powyższym odpowiedzieć mogą tylko strony, które umowy zawierają.
Jedno jest tylko pewne. Kolejna impreza będzie droższa.
- Nie da się na dłuższą metę realizować tak ogromnego przedsięwzięcia za pół darmo z harcerskim optymizmem. Musimy profesjonalizować nasze działania, a co za tym idzie zweryfikować budżet - zapowiada Krzysztof Zanussi.