Brakuje kontroli, więc ścieki idą w ziemię

Chciałem poruszyć temat działek ROD, a w szczególności sprawę związaną z przydziałem, wynajmowaniem i użytkowaniem działek przez osoby spoza miasta i Polski - pisze nasz Czytelnik.- Otóż jak powszechne wiadomo w ROD wielu użytkowników działek jest spoza Świnoujścia i kraju, użytkują oni działki przeważnie w sezonie letnim przyjeżdżając na kilka tygodni na wakacje. I tutaj powstaje zasadniczy problem, otóż ludzie ci przecież się myją, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, piorą. Pytanie gdzie są wylewane nieczystości? Otóż w większości przypadków wszystko idzie w glebę, wystarczy przejechać się w godzinach wieczornych na działki i przy rowach w szczególności czuć smród. Większość tych działkowiczów, mimo wyraźnych zakazów, posiada hydrofory i studnie głębinowe i nawet się z tym nie kryją. Brak jakiejkolwiek kontroli ze strony osób odpowiedzialnych jest sprzyjającym bodźcem, aby takie praktyki stosować i nawet się z tym nie kryć. Przecież wystarczy dokonać szczegółowej kontroli działkowiczów ( zwłaszcza tych, którzy posiadają zbiorniki na nieczystości) pod względem częstotliwości zamawiania wozu asenizacyjnego, czy posiadają rachunki za wywożenie szamba i problem z głowy.

Problem nielegalnego wypuszczaniado ziemi ścieków dotyczy ogrodów na Uznamie i Warszowie, a także wyspy Karsibór… Co na to magistrat?

- My również otrzymujemy sygnały dotyczące nieprawidłowości, jeżeli chodzi o szczelność czy opróżnianie szamb na terenach miasta- przyznaje prezydencki rzecznik Robert Karelus.- Kontrola ich szczelności już się zaczęła. W pierwszym jej etapie dokonujemy, dla poszczególnych nieruchomości, porównania ilości wody pobranej do odprowadzonych ścieków. Tam, gdzie wystąpią zbyt duże dysproporcje, będziemy wzywali właścicieli i zarządców nieruchomości do wylegitymowania się atestem szczelności obiektu. Na przełomie października i listopada, już bezpośrednio, w terenie, kontrole przeprowadzą inspektorzy wydziału ochrony środowiska i leśnictwa.