Sytuacja, którą oglądał nasz Czytelnik, miała miejsce dziś przed godziną 10.00 rano.
- Na zdjęciu po cywilnemu Michał Rogalski i jego VW Golf, który został odstawiony na chwilę na warsztat – wyjaśnia Mirosław Karliński, komendant Straży Miejskiej, któremu pokazaliśmy fotografię wykonaną przez naszego Czytelnika.
Okazuje się, że w samochodzie strażnika poszła uszczelka. To jednak okazało się dopiero po pewnym czasie. Początkowo wyglądało na to, że auto wyląduje w warsztacie.
-Aby Michał zdążył na 10 do pracy (dzisiaj pracuje do 18.00), po interwencji podjechał po niego Andrzej Wysocki ( inny strażnik- przyp. red.) – wyjaśnia komendant.- Oczywiście za moją wiedzą i zgodą.
Michał Rogalski prawdopodobnie nie będzie potrzebował więcej takiego wsparcia.Na poniedziałek jest umówiony do tego warsztatu.
-Pozdrawiamy szybkostrzelnego czytelnika i redaktora :-) - kończy swoje wyjaśnienia komendant.