Szkoda, że nie zrobiłem fotki – przyznaje pan Edmund, nasz Czytelnik.- Zszokowany, nie stanąłem na wysokości zadania, chociaż miałem aparat pod ręką. Po prostu zawaliłem. Chciałem wyskoczyć z auta i pokazać to kierowcy, ale żona nie pozwoliła. Ograniczyłem się jedynie do dania sygnału dźwiękowego i świetlnego. Nie mam pewności czy zrozumiał - wątpię. Sam przedtem (około godziny) "połucziłem" mandat za szybą za złamanie zakazu parkowania. 15 Euro piechotą nie chodzi.