Pierwszą dobrą okazję stworzyli gospodarze. W 6 minucie dośrodkowanie Mariusza Zasady trafiło na głowę Jakuba Grzegorzewskiego, ale ten na szczęście mimo dobrej pozycji uderzył nad poprzeczką.
A potem były dwa celne strzały Floty, które zakończyły się golami. W 14 minucie po ładnej zespołowej akcji i dośrodkowaniu Mateusza Września Charles Nwaogu wykorzystał błąd Mariusza Mowlika i z kilku metrów posłał piłkę do siatki - za co otrzymał od trenera Bogusława Baniaka całusa w głowę.
A w 28 minucie po dośrodkowaniu w pole karne Sebastian Zalepa
wykorzystał swoj wzrost i zagarnął piłkę Zasadzie, który go kopnął. I sędzia podyktował rzut karny. Na gola zamienił go pewnym strzałem pod poprzeczkę Krzysztof Bodziony.
Po przerwie niewiele ciekawego się działo. Flota nie pozwoliła rywalom praktycznie na nic (rywale nie oddali celnego stzrału) i zanosiło się na powtórkę wyniku w Legnicy sprzed roku - 1 września 2012 roku Flota wygrała na wyjeździe z Miedzią 2:0. Jednak w doliczonym czasie dośrodkowanie w pole karne świnoujścian wykorzystał głową Mateusz Szczepaniak.
Miedź Legnica - Flota Świnoujście 1:2 (0:2)
Bramki: Szczepaniak (90)- Nwaogu (14), Bodziony (29-karny)
Flota: Gąsiński - Jasiński, Kieruzel, Zalepa, Opałacz - Wrzesień,
Niewiada, Bodziony, Szałek (68 Mysiak), Grzelak (76 Nnamani) - Nwaogu (84 Śpiączka).
Pozdrawiam
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy Floty