Dziś przed godz. 14.00 podjechaliśmy na przeprawę Karsibórz od strony Warszowa – pisze do nas pani Małgorzata.- Kolejka oczekujących samochodów sięgała do wysypiska śmieci. Pomimo prawie dwóch godz. oczekiwania kolejka tylko nieznacznie się zmniejszyła. A co było przyczyną tej kolejki?
Dużo aut rezygnowało z wjazdu do Świnoujścia i zawracało – czytamy w liście od pani Małgorzaty, naszej Czytelniczki. - Wielu kierowców po długiej trasie i oczekiwaniu załatwiało swoje potrzeby fizjologiczne do pobliskich szuwarów, nie zważając na spojrzenia innych osób (matki wysadzały dzieci tuż przy drodze) - horror.
Pomimo non stop kursujących promów, po dwóch godz. dojechaliśmy do skrzyżowania z drogą od strony Ognicy. I tutaj wyjaśniła się tajemnica stojącej prawie w miejscu kolejki. Otóż auta, które "nie załapały się na Bieliki" lub też nawet nie próbowały się załapać, tworzyły na łuku drogi przed skrzyżowaniem, drugą kolejkę. Kolejka ta była poza kolejką! Kierowcy owych aut na bezczelnego wciskali się przed nieświadomych innych kierowców i na chama bez oczekiwania wjeżdżali na prom. Próba wyjaśnienia im, że obowiązuje kolejka i że są nie fair w stosunku do czekających w długiej kolejce, rozbawiła ich niemal do łez. Inny kierowca stwierdził, że wjechał bo wpuścił go do kolejki kolega, jeszcze inny, że to on ma pierwszeństwo bo jest "na pierwszeństwie". Stwierdził, że nikt nie będzie mu mówił gdzie ma jechać, prosto czy w prawo, on chce jechać w prawo na prom to jedzie na prom i basta. Zgłosiliśmy ten fakt ok. 15.30 na policji, później ok. 15.40 jeszcze raz, lecz niestety do czasu odjazdu promu policja nie przyjechała. Zrobiliśmy więc to, co w danej chwili uznaliśmy za najlepsze czyli wjechaliśmy przed wjeżdżające bez kolejki auta. Po prostu wcisnęliśmy się przed nimi na prom. poinformowaliśmy również pracownika żeglugi o incydencie, ten pouczył dwóch bezczelnych kierowców o nieprawidłowym zachowaniu. Mimo to przepłynęli oni promem. Zadzwoniliśmy także do dyspozytora z żeglugi, który stwierdził że od pilnowania porządku jest policja i że swej strony zgłosi też ten problem. Chamstwo na przeprawie promowej osiągnęło szczyt. Czy nikt nie ma zamiaru z tym zrobić?! Kto ma pilnować porządku na wspomnianym skrzyżowaniu?! Policja, Straż Miejska czy oddelegowany pracownik żeglugi. Czy skrzyżowanie jest prawidłowo oznakowane, skoro kierowcy uznają, że maja pierwszeństwo do przeprawy promowej, może trzeba jednoznacznie określić, kogo i jakich sytuacji to pierwszeństwo dotyczy. Nie może tak być, żeby banda kierowców-cwaniaków tworzyła takie sytuacje. Turyści, którzy jeszcze nie wjadą do miasta już na wstępie spotykają się z chamstwem i zła organizacją na przeprawie promowej. Czekam na odpowiedź i działania służb porządkowych, dyrekcji żeglugi i urzędu miasta.
O stanowisku wymienionych poinformujemy, kiedy tylko otrzymamy odpowiedź.