Nikomu nic się nie stało. Ugaszono samochód, miejsce wybuchu zabezpieczono taśmami. Wezwano antyterrorystów i pirotechników ze Szczecina. Na miejsce zdarzenia udał się prokurator rejonowy.
- To prawdopodobnie było usiłowanie zabójstwa - powiedział prokurator Adam Kuc. - Eksplozja zagrażała życiu kierowcy.
Rzecznik policji Łukasz Chruściel poinformował, że właściciel samochodu nie był notowany przez policję i wątek porachunków można wykluczyć. Trwa postępowanie wyjaśniające.