Flota świetnie rozpoczęła spotkanie. Już w 2 minucie objęła prowadzenie po uderzeniu Mateusza Szałka. - To był strzał z 25 metrów z rzutu wolnego - poinformował kierownik Floty, Leszek Zakrzewski.
W 13 minucie na 2:0 podwyższył Charles Nwaogu. - Po ładnej akcji poszło dośrodkowanie z prawej strony i Charlie znalazł się tam, gdzie powinien - opisuje Zakrzewski.
Wcześniej, bo w 5 minucie gola strzelił też Sebastian Zalepa, ale
sędzia go nie uznał.
W miarę upływu czasu niektórym piłkarzom Floty zaczęło dawać się we znaki zmęczenie z powodu niedzielnego meczu ligowego z GKS Katowice, toczonego w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych (przy temperaturze w cieniu przekraczającej 30 stopni Celsjusza). To wykorzystali rywale i po golach Christophera Quiringa oraz Stevena Skrzybskiego zdołali wyrównać na 2:2.
W drużynie Floty - w porównaniu z ligowym meczem z GKS Katowice - zabrakło Michała Stasiaka, Krzysztofa Bodzionego, Rafała Grzelaka i Marka Niewiady.
Flota testowała m.in. Huberta Kotusa, pomocnika Ruchu Chorzów,
grającego ostatnio w Warcie Poznań.
Union Berlin - Flota Świnoujście 2:2 (1:2)
Bramki: Quiring (26), Skrzybski (67) - Szałek (2), Nwaogu (13)
Czerwona kartka: Arifović (88)
Flota: Gąsiński (55 Forenc) - Jasiński, Zalepa, Kieruzel, Opałacz (70
Synoradzki) - Nnamani (50 Śpiączka), Szałek, Siedlarz, Arifović, Kotus (46 Wrzesień), Nwaogu (80 Mikołajczak).
Pozdrawiam
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy Floty