Pani Anna dopiero co uzyskała w magistracie pozwolenie na tego typu działalność, a już zdążyła zorganizować ten punkt. Prowadzą go razem z córką – Beatą. Znajduje się tu jednak coś więcej niż jedynie skarbonka. Z przygotowanych ulotek każdy może poznać szereg faktów związanych z tym projektem.
W czasie letniego spaceru warto jest przez moment zatrzymać się i pochylić nad tą cenną inicjatywą. Oczywiście, można też wcześniej zajrzeć do Internetu na www.hospicjum.wyspy.net ale skoro jest szansa porozmawiać z samą inicjatorką… Warto skorzystać i wesprzeć wielkie dzieło!