W Świnoujściu raczej by sobie nie poskakał, ale także u nas ma grono prawdziwych sympatyków. W bloku, w którym śledziliśmy wysokie loty skoczków, gromkie "Jeeeest, Brawo Adam!!!" wyrwało z popołudniowej sjesty niejednego leniucha.
Trzykrotny triumfator klasyfikacji generalnej oddał dwa świetne skoki. W finałowej serii uzyskał 145 metrów i wyrównał rekord Hochfirstschanze należący od 2 grudnia 2001 roku do Niemca Svena Hannawalda. Z łączną notą 293,8 pkt. Małysz zdecydowanie wyprzedził Austriaka Andreasa Koflera (136,5 i 142 m; 285,3 pkt.) oraz lidera klasyfikacji generalnej PŚ, Andersa Jacobsena (136,5 i 141,5 m; 278,9 pkt.).
fot. iswinoujscie.pl
Dla Małysza było to drugie zwycięstwo w obecnej edycji Pucharu Świata. Skoczek z Wisły wywalczył 66 podium w karierze.