Czy władze się opamiętają?

W Świnoujściu powstał Społeczny Komitet Poparcia Przeprawy Mostowej. Jego cel to doprowadzenie do powstania stałego połączenia między wyspami Wolin i Uznam. Miałby to być most.

- Most powinien powstać za portem i stocznią w Świnoujściu, by nie blokować ruchu statków - uważa Zbigniew Pomieczyński, szef świnoujskiego PSL, wiceprezes zarządu wojewódzkiego tej partii, jeden z reprezentantów Społecznego Komitetu Poparcia Przeprawy Mostowej.- Co ważne dla Szczecina - most nie byłby wysokościowy. By przepływały pod nim mniejsze jednostki, jachty, wystarczyłby średniowysoki. Dla dużych jednostek most byłby zaś otwierany. Przeciwnicy mostu opowiadają, że mnóstwo jednostek pływa do Szczecina, ale to nieprawda. Tygodniowo to są dwa statki. Wystarczyłoby, by most był otwierany 2 razy na dobę. Albo w nocy - częściej. I w zasadzie ten most powstałby właśnie ze względu na Szczecin, bo rozumiemy wagę gospodarki morskiej. Dla samego Świnoujścia, by połączyć nas z resztą kraju, wystarczyłaby grobla. Co do Urzędu Morskiego, to jego sprzeciw nic do tej inwestycji nie ma. To jest najmniejszy problem. Słyszałem też opinię, że o wysoki most będą się zabijały ptaki. Ten argument przeciwników mostu także odpada, gdyż miałby powstać most niższy i jeszcze raz podkreślam, otwierany. Mogą jeszcze się pojawić głosy, że budowa mostu w Świnoujściu zablokuje dostęp statkom do Szczecina. Ten problem także jest do rozwiązania. Jest alternatywna droga. Statki popłyną odcinkiem Starej Świny, wzdłuż wysepki Mielin. W niektórych miejscach trzeba tylko Starą Świnę pogłębić. Sprawy, które podnoszą przeciwnicy mostu, już w XX wieku były do rozwiązania, a teraz mamy wiek XXI!

Przeciwne budowie mostu są władze Świnoujścia. Pragną, by wyspy połączył tunel. Zdaniem Społecznego Komitetu Poparcia Przeprawy Mostowej, to pomysł absolutnie nierealny z powodu ogromnych kosztów, które trzeba by było ponieść. Nie ma szans, by dla miasta, które nie ma nawet 40 tysięcy mieszkańców, wybudowano tunel za, jak to wyceniano kilka lat temu, ponad miliard dwieście milionów złotych. Do zrealizowania jest natomiast most, bo kosztowałby znacznie mniej - według szacunków, około 500 milionów złotych. Powstałby 2 razy szybciej. Byłby też 3 razy tańszy w eksploatacji. Mogłyby go wybudować polskie firmy.

- Niestety, zalet tego pomysłu nie chce dostrzec prezydent Janusz Żmurkiewicz z SLD - przyznaje z żalem Zbigniew Pomieczyński. - Co ciekawe, goszczący niedawno w województwie szef SLD Leszek Miller przyznał w wywiadzie dla jednej z gazet, że most faktycznie miałby większe szanse realizacji, bo jest tańszy. Nasze władze nadal jednak drążą wirtualny tunel. Liczę jeszcze, choć przyznam, że już coraz mniej, że przeciwnicy mostu się opamiętają. Teraz nasze miasto ratują jeszcze Niemcy, którzy przyjeżdżają tutaj na zakupy, ale to się skończy. Turyści przyjadą raz, ale jak postoją na przeprawie, kilka godzin w skwarze czekając na wjazd na prom, więcej już tu nie wrócą. To miasto, bez stałej przeprawy, umrze. Ja tego nie chcę. I myślę, że mieszkańcy też nie. Zróbmy coś dla nas, dla naszych dzieci i wnuków.

Zbigniew Pomieczyński podkreśla, że Społeczny Komitet Poparcia Przeprawy Mostowej promuje pewną ideę. Szczegółami technicznymi zajmą się fachowcy. Swoje uwagi, propozycje rozwiązań, pytania można przesłać Komitetowi drogą mailową pod adres: mostswinoujscie@wp.pl.