Aleksandrę G. odnaleziono w mieszkaniu jej znajomego. Kobieta była trzeĽwa. Był z ni± jej drugi 4-letni syn. Dziecko oddano pod opiekę rodzinie zastępczej. Kobiecie zostanie postawiony zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. S±d zadecyduje o losach rocznego chłopca, który nadal przebywa w szpitalu.
Dziecko było w domu samo przez kilka dni, razem z nim pies rasy amstaf. Chłopiec był wygłodzony, odparzony i wycieńczony, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policję zaalarmował zaniepokojony płaczem dziecka s±siad.