Konflikt zaczął się od tego, że Jan Borowski z "Koła na Wyspie" skrytykował posłankę PO Ewę Żmudę-Trzebiatowską. Na reakcję nie musiał długo czekać.
-Jestem zobligowana przez członków Zarządu Powiatu Platformy Obywatelskiej do podjęcia działań – zapowiadała na naszym portalu posłanka PO Ewa Żmuda-Trzebiatowska, przewodnicząca PO RP Powiatu Świnoujście.- W tej sytuacji widzę dwie możliwości: Jan Borowski dobrowolnie rezygnuje z członkostwa w Platformie Obywatelskiej lub, jeśli tak nie postąpi, będę wnioskowała o pozbawienie go członkostwa w PO przez Regionalny Sąd Koleżeński.
Zdaniem posłanki, Jan Borowski swoimi działaniami, kontestowaniem w mediach poczynań władz Platformy Obywatelskiej i jej przedstawicieli na szczeblu lokalnym i krajowym nie spełnia warunków, jakie wynikają z przynależności do partii politycznej.
Jan Borowski o opuszczaniu PO jednak nie myśli. Jest w niej od 2006 r. Mediom mówił, że chodzi mu o wewnątrzpartyjny dialog, którego nie ma. O wielu sprawach dowiadywał się bowiem nie od posłanki ale z mediów.