Szczury, komary, w calutkim mieście, koślawe chodniki, informatory turystyczne, z których nie da się korzystać i wreszcie brak stałej przeprawy. Za to w perspektywie hotele pięciogwiazdkowe, molo i inne zupełnie niepotrzebne inwestycje – pisze do nas Czytelniczka ( imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - No bo jacy bogaci turyści będą chcieć przyjeżdżać do zaszczurzonego kurortu chyba po to, żeby sobie godzinę postać na przeprawie, żeby go pożarły komary, żeby sobie nogi na chodnikach połamać, a na końcu zapłacić za te wszystkie ATRAKCJE drożej jak za wczasy na Karaibach. Po raz kolejny stwierdzam że Urząd Miasta z Prezydentem Żmurkiewiczem na czele, sobie zupełnie nie radzi.