Prezydent jeździ już od kilku dni samochodem służbowym Skodą Superb. Przez pewien czas korzystał z samochodu zastępczego autoryzowanego serwisu Skody.
- Związane było to z koniecznością sprowadzenia z Czech wymiennika ciepła - informuje Robert Karelus, rzecznik prezydenta.
Całkowity koszt naprawy wyniósł 1 206 złotych; samej części 450 złotych.
Prezydencki rzecznik zapewnia, że obecnie wszystkie samochody, z których korzysta Urząd , choć nie należą do najnowszych modeli, są sprawne. I tak: magistrat wykorzystuje Skodę Octavię - rocznik 2007; Skodę Fabię - rocznik 2004; samochód osobowo- transportowy Renault Trafic - rocznik 2007. Młodszym autem, bo Skodą Octavią z 2003 r. jeździ Straż Miejska.
Robert Karelus twierdzi, że w tym roku nie jest planowany zakup żadnego nowego pojazdu.
Do 2003 roku Urząd posiadał pięć samochodów służbowych: Fiata Bravę, trzy Polonezy oraz busa Ford Transit. Na etacie zatrudnionych było wówczas czterech kierowców. Obecnie są to dwie osoby, które pełnią również obowiązki konserwatorów.W ubiegłym roku, na paliwo do samochodów służbowych wydano łącznie 21 339 złotych. Dla porównania, w 2002 roku, przy dużo niższych niż obecnie cenach paliwa, koszty jego zakupu wyniosły 21 876 zł – informuje magistrat.