Okazuje się, że zastępczyni prezydenta Żmurkiewicza mówi zdecydowane nie, jeżeli chodzi o połączenie konstytucji z katechizmem.
Prezes Kaczyński zanim zacznie mieszać Boga do naszego polskiego piekiełka powinien nieco się zastanowić, bo Pan Bóg może się na niego zdenerwować. Nikt nie lubi być wykorzystywany do partykularnych celów i traktowany przedmiotowo. Pan Bóg też, dodaje na swoim profilu Joanna Agatowska.
A co wy o tym sądzicie?
(rzkaj)