iswinoujscie.pl • Czwartek [06.06.2013, 19:44:20] • Świnoujście
Rada Miasta: „Wstrzymać konsolidację stoczni”!!!

fot. Adam Strukowicz
Wstrzymanie procesu konsolidacji Morskiej Stoczni remontowej w Świnoujściu ze Szczecińską Stocznią Remontową „Gryfia” oraz zgoda na komunalizację stoczni – to dwa najważniejsze postulaty z jakimi Rada Miasta zwraca się do najwyższych władz Rzeczpospolitej Polskiej. Uchwała zapadła po wielogodzinnej dyskusji, podczas dzisiejszej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta. Do udziału w obradach zaproszeni zostali parlamentarzyści zachodniopomorscy.
Odkąd Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło oficjalnie o zamiarze połączenia stoczni nie ustają protesty związkowców. Największe obawy pomysł budzi w Świnoujściu gdzie połączenie dobrze radzącej sobie na rynku Morskiej Stoczni Remontowej z podupadającym zakładem w Szczecinie załoga odczytała jednoznacznie jako próbę ratowania jednej firmy kosztem drugiej. Nie zważając na protesty władze realizowały swój projekt. Doszło do personalnej unii zakładów. Na czele połączonych zarządów stanął Lesław Hnat.
Nowy prezes, od samego początku zbierał argumenty mające potwierdzić słuszność idei połączenia. Ostatnio ukazał się nawet dodatek specjalny do „Kuriera Szczecińskiego” poświęcony w całości stoczniowej fuzji. Do tej publikacji zarząd przygotował całą masę tabel, porównań ekonomicznych, statystyki. Wszystko po to by zaprzeczyć starej jak świat zasadzie, że to właśnie małe jest piękne. Zupełnie odwrotnie niż w teorii Lesława Hnata, który wszystkich próbuje przekonać, że połączone w jeden, wielki organizm ekonomiczny stocznie o wiele lepiej poradziłyby sobie na trudnym rynku. Obecnie na sesji związkowcy reprezentują niezmiennie zupełnie inne stanowisko. Dariusz Sarnowski z NSZZ "Solidarność" i Stanisław Kubera, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej w Morskiej Stoczni Remontowej wielokrotnie podkreślali, że boją się, iż po połączeniu zakładów świnoujska stocznia upadnie. Dla obydwu wiążące jest stanowisko załogi, która zdecydowanie odrzuciła pomysł konsolidacji w referendum.

fot. Adam Strukowicz
Tymczasem, nie zważając na opinię załogi toczył się proces konsolidacji. Rozpoczął się od listu intencyjnego (w czerwcu 2012 r.) Na terenie stoczni działało już 19 zespołów roboczych mających opracować szczegółowe kwestie dotyczące połączenia. Wpis do Krajowego rejestru Sądowego nowej spółki zaplanowano na koniec września bieżącego roku. Pozostało rozstrzygnięcie na jakich zasadach odbędzie się połączenie; czy to MSR ma zostać przejęta przez „Gryfię”, czy szczecińska remontówka wejdzie w strukturę MSR, a może zostanie powołana zupełnie nowa spółka(!?)
Zarządowi restrukturyzowanej firmy udało się przekonać do konsolidacji załogę w Szczecinie. Po zawarciu umowy społecznej związki zawodowe SSR wystąpiły z komitetu protestacyjnego. Takiego porozumienia nie dopracowano się jednak w Świnoujściu gdzie obawy przed połączeniem są znacznie większe.
Przedstawiciele załogi MSR potwierdzili wobec radnych, że nie ma dla nich żadnych gwarancji. Dobitnie wyraził to w czasie sesji radny Andrzej Staszyński.”Pan lekceważy związkowców!”-zarzucał prezesowi Hnatowi. Poseł Michał Jach z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił z kolei władzom, że bezczynnie przyglądają się działaniom, które mogą doprowadzić do upadku kolejnego przedsiębiorstwa gospodarki morskiej.
-„W Trójmieście ratują stocznie…!”-mówił z żalem.
POsłanka Ewa Żmuda –Trzebiatowska sceptycznie podeszła do zaproponowanego apelu radnych.
-„To zbyt daleko już zabrnęło” -mówiła. „Stocznie będą skonsolidowane! ”-dodała. Posłanka nawiązała do analizy przedstawionej do prezesa Hnata i zasugerowała, że wynik finansowy polepszy się po konsolidacji. Posłanka nie chciała nawet zmienić bieg sesji i zaproponowała własną wersję spelu do władz w sprawie stoczni. Tego pomysłu jednak radni nie chcieli wziąć pod uwagę.
-„Polepszy się na pewno, tyle tylko, że… w Szczecinie”. –odpowiadają na te argumenty związkowcy i przypominają, że połączenie stoczni ma na celu ratowanie szczecińskiej stoczni, a nie ratowanie świnoujskiej, która zdążyła już udowodnić, że potrafi sobie samodzielnie radzić.
Zaproponowany projekt apelu radnych został uzupełniony. W swojej dyskusji radni poszli bowiem o krok dalej niż chcieli tego wnioskodawcy sesji. Helena Frankowska wyraziła nawet chęć przejęcia szczecińskiej stoczni przez Świnoujście.
-„Przenieście się do Świnoujścia, majątek mamy, przejmiemy „Gryfię” i pomożemy”- mówiła. To kolejny wątek, który dyskutowano na sesji. Gdzie miałaby znajdować się siedziba nowej spółki o ile jednak doszłoby do połączenia stoczni(?!) Ostatecznie, w przegłosowanym projekcie uchwały znalazło się propozycja by było to Świnoujście.