Do zdarzenia doszło w czwartek, po godzinie dwudziestej. Jak donoszą niemieckie media, pogoda nie była najgorsza, więc trudno wytłumaczyć, co spowodowało przechylenie się statku, a następnie jego zatonięcie. Wrak spoczywa teraz w Bałtyku na głębokości 35 metrów, około ośmiu mil morskich na północny wschód od Rozewia w województwie pomorskim.
Nikt nie zginął. Na statku nie było pasażerów. Holowano go na złom z portu w niemieckim Rostocku do litewskiej Kłajpedy.
Polskie służby informują, że nie doszło do zanieczyszczenia wody. Wydano ostrzeżenie dla jednostek pływających, aby omijały wrak.