Ładunek ten do Polski przypłynął na promie Śniadecki o północy 30/31 października 2007 r. Przewożący go ze szwedzkiego Karlstadt samochodem ciężarowym volvo Krzysztof K., nie wiedział dokładnie, co przewozi. Wiedział tylko, że w kontenerze są „używane rzeczy”, które ma dostarczyć do Krakowa. Nie wiedział, że odzież ta nie jest odpowiednio posortowana, jak nakazują to polskie przepisy.
Wczoraj sporządzono dokumentację i wystąpiono do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Szczecinie o opinię. Uznał on ten ładunek jako odpad.
Na tej podstawie kontener z odzieżą nie wjechał do Polski. Prawdopodobnie już dziś powróci do Szwecji.
Kmdr por. Grzegorz Goryński rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza w Gdańsku