Radny Sławomir Nowicki z Grupy Morskiej zaapelował na sesji do Joanny Agatowskiej, zastępczyni prezydenta, odpowiedzialnej za sprawy zdrowotne, by wpłynęła na dyrektor szpitala miejskiego. Chodzi o to, by w placówce pojawiły się automaty z kawą i słodyczami. W szpitalu nie ma bufetu i pacjenci się skarżą, że nigdzie nie mogą się zaopatrzyć w takie rzeczy – uzasadniał swoja prośbę rajca.
- Takie automaty od połowy kwietnia są w szpitalu - zapewniała Joanna Agatowska- Do ciepłych i zimnych napojów, słodyczy.
Wiceprezydent dodała, że może uda się wyodrębnić w szpitalu miejsce, gdzie mógłby działać kiosk.
- Ale poprzedni dzierżawca zrezygnował z prowadzenia działalności, bo dochody były dla niego niesatysfakcjonujące – mówiła wiceprezydent.
W miejscu, gdzie działał kiosk, szpital zamierza uruchomić niedługo pracownię tomograficzną.