Okazuje się również, że w tym samym czasie, strażacy zostali wezwani do jednego z domów na ulicy Markiewicza.
Wozy bojowe bardzo szybko przemieściły się przez miasto i znalazły pod wskazanym adresem.
fot. rzkaj
W dniu wczorajszym świnoujscy strażacy mieli pełne ręce roboty. Wpierw wezwano ich na ulice Energetyków, gdzie ktoś podpalił trawę obok bunkra, w którym bardzo często koczują bezdomni. Strażacy na miejscu zastali palącą się trawę i pijanego mężczyznę, który dopiero po akcji strażaków, ocknął się będąc wyraźnie zaskoczony obecnością strażackiego wozu.
Okazuje się również, że w tym samym czasie, strażacy zostali wezwani do jednego z domów na ulicy Markiewicza.
Wozy bojowe bardzo szybko przemieściły się przez miasto i znalazły pod wskazanym adresem.
Jednak ku zaskoczeniu strażaków okazało się, że na szczęście nic się nie pali, a jedynie jeden z właścicieli szeregowca napalił w piecu kartonami.
Jak powiedział nam jeden z przypadkowych przechodniów, który znalazła się w tym czasie na ulicy Markiewicza – Ulica zasłana był czarnym dymem. Wyglądało tak jakby gdzieś się paliło.
Widocznie ktoś zaniepokojony taką ilością dymu, zadzwonił na numer alarmowy by powiadomić strażaków.