Filmik od Czytelnika.
Świnoujście „odetchnęło”. Pierwsza wiosenna ulewa oczyściła atmosferę. Ale gwałtowny opad ujawnił w wielu miejscach jak niedoskonała jest nasza kanalizacja deszczowa.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pierwsza wiosenna ulewa ujawnia niedoskonałości miejskiej kanalizacji deszczowej. W wielu miejscach instalacja nie jest w stanie odprowadzić masy wody, która spada na ziemię w tak krótkim czasie. Oto nasz krótki raport po sobotnim oberwaniu chmury.
Filmik od Czytelnika.
Świnoujście „odetchnęło”. Pierwsza wiosenna ulewa oczyściła atmosferę. Ale gwałtowny opad ujawnił w wielu miejscach jak niedoskonała jest nasza kanalizacja deszczowa.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najgorzej jest –można powiedzieć już –„tradycyjnie”, na ul. Słowackiego, która po kilku minutach „oberwania chmury” zamieniła się potężne jezioro.
Edmund Papski
To jednak, nie jedyne miejsce, które „utonęło” po pierwszej burzy. Wielkie rozlewisko powstało przy wejściu do miejskiego szpitala.
fot. Sławomir Ryfczyński
Co gorsza, niedomaga system kanalizacji burzowej w rejonach świeżo zmodernizowanych w ramach przebudowy centralnego układu komunikacyjnego. Zalane zostało np. nowe rondo w centrum miasta przy popularnej „Krewetce”. W wodzie tonęły samochody przejeżdżające ulicą Marynarzy, a także – bliżej kanału-ulicami chrobrego i Jana z Kolna.