- Ludzie chętnie podpisywali. Prawie nikt nam nie odmówił podpisu – cieszy się Elżbieta Kabulak, inicjatorka stworzenia petycji. - Warto podkreślić, że bardzo krótko zbieraliśmy podpisy. Zaczęliśmy w sobotę, zakończyliśmy w poniedziałek. Jeszcze tego samego dnia złożyłam w biurze interesanta w urzędzie miasta petycję.
Mieszkańcy załączyli do petycji również niespodziankę dla prezydenta – łańcuch, którym pies przywiązany był do drzewa. - Chcemy, żeby pan prezydent zobaczył, czym pies był przywiązany i że to nie był, tak jak mówiła pani Celniak, zwykły sznurek.
Petycję stworzono po to, by odwołać firmę, która zarządza świnoujskim schroniskiem. Zdaniem mieszkańców nie wywiązuje się ona bowiem ze swoich obowiązków.