Od września 2013 roku w szkołach na terenie miasta będzie przybliżona liczba uczniów do tej z bieżącego roku szkolnego.
- Trudno jest operować dokładnymi danymi: ilu uczniów naprawdę będzie uczęszczać do poszczególnych typów szkół - mówi Robert Karelus, prezydencki rzecznik. - Na dzień dzisiejszy, według danych Wydziału Edukacji, sporządzonych na bazie liczby dzieci urodzonych w poszczególnych rocznikach odpowiednich do typu szkoły, do szkół podstawowych uczęszczać może 1955 uczniów, do gimnazjów – 920, a do szkół ponadgimnazjalnych 926. Należy jednak mieć na uwadze, że uczniowie ci mają prawo wyboru szkoły publicznej lub niepublicznej; nadal trwają procesy migracyjne ludności; uczniowie szkół ponadgimnazjalnych mogą wybierać szkoły w innych miastach.
Tak naprawdę wszystko będzie więc znane dopiero 1 września. Na razie miasto planuje otwarcie 183 oddziałów.
W świnoujskich szkołach publicznych i niepublicznych pracuje dziś 780 nauczycieli na 631,53 etatach, w tym w szkołach prowadzonych przez miasto 594 nauczycieli na 564,76 etatu.
- W przeciwieństwie do innych samorządów nie planujemy obecnie zwolnień nauczycieli, likwidacji żadnej z placówek oświatowych – mówi prezydencki rzecznik. - Oświata jest w działaniach świnoujskiego samorządu od wielu lat priorytetem , stąd inwestycje w modernizację szkół , nowe obiekty sportowe, których tak wiele powstało w przeciągu ostatnich lat. Również w tym roku zostały oddane do użytku lub są w trakcie budowy boiska przy Zespole Szkól Nr 4, SP 1, LO im. Mieszka I i SP 6.
Rzecznik dodaje, że nie zdarzyło się dotychczas i nie powinno zdarzyć się, aby w szkołach zabrakło środków finansowych na wydatki podstawowe, w tym także wynagrodzenia pracowników i związane z tym obligatoryjne pochodne oraz inne świadczenia oraz bieżące zobowiązania szkół, wynikające z kosztów ich utrzymania.
- Budżet oświaty na 2013 r. jest bardzo wysoki w stosunku do całego budżetu miasta i wynosi w tym roku 57.360.050 złotych - informuje Robert Karelus.
iswinoujscie.pl • Wtorek [21.05.2013, 07:21:40] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
W całym kraju z zamykane są szkoły. Nauczyciele tracą pracę, a tym, którzy jeszcze ją mają, radzi się przekwalifikować. Pytamy magistrat: Czy podobnie będzie u nas?