Uczniowie nie ukrywają, że najwięcej problemów mieli z językiem polskim, a dokładniej mówiąc – z tekstem jaki mieli do przeczytania. W oparciu o jego treść musieli przebrnąć przez kilkanaście zadań ściśle z nim związanych.
Nieco korzystniej maturzyści ocenili poziom trudności z części matematycznej. Choć i tu zdania były podzielone. Układy równań, wykresy, pola powierzchni... Z tym maturzyści nie mieli większych problemów.
- Najtrudniejsze jak dla mnie, i potwierdza to również grupa moich znajomych, były zadania otwarte. Gdy nie widzi się odpowiedzi, nie wiemy, czy wynik jaki nam wyszedł jest rzeczywiście taki, jaki wyjść powinien – przyznaje uczennica LO. - Najbardziej nie lubię zadań typu „wykaż, że...” Doprowadzają mnie do szału. Nigdy nie wiem jak się do tego zabrać.
Ci, którzy zdają tylko „podstawę” są już na półmetku. Dla tych, którzy wybrali dodatkowe przedmioty, maturalny festiwal dopiero się rozpoczął. Życzymy powodzenia!