- Na Piastowskiej, zaraz przy skrzyżowaniu trzeba ustawić zakaz parkowania na chodniku, bo wyjeżdżając z Wyspiańskiego nie widać nadjeżdżających z lewej strony samochodów – mówił podczas ostatniej sesji radny Robert Gawroński.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na skrzyżowaniu ulicy Wyspiańskiego z Piastowską wciąż dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. Wszystko przez zaparkowane na chodniku samochody. Zasłaniały całkowicie widoczność. Problem poruszono na ostatniej sesji rady miasta i... szybko rozwiązano. Na chodniku przy samym skrzyżowaniu postawiono betonowe półkule. Pojawiły się też przy następnym skrzyżowaniu, z ulicą Piłsudskiego.
- Na Piastowskiej, zaraz przy skrzyżowaniu trzeba ustawić zakaz parkowania na chodniku, bo wyjeżdżając z Wyspiańskiego nie widać nadjeżdżających z lewej strony samochodów – mówił podczas ostatniej sesji radny Robert Gawroński.
fot. Sławomir Ryfczyński
Problem udało się rozwiązać. Nie jednak znakami zakazu, lecz fizycznymi zaporami uniemożliwiającymi wjazd na chodnik.
Już wcześniej problem z parkowaniem na chodnikach rozwiązywano w taki sam sposób, chociażby przy zatoczkach postojowych wzdłuż ulicy Konstytucji 3 Maja.