Myślałem, że szczytem chamstwa była wypowiedź prezydenta Janusza Żmurkiewicza, który na sesji do jednego z radnych powiedział: „Niech panu nie puszczają zwieracze!” Ale już czytam na Waszym portalu o kolejnym prostactwie. Tym razem w wykonaniu przewodniczącego rady miasta z SLD Pawła Sujki - pisze Czytelnik iswinoujscie.- Nie będę cytował słowa, jakiego użył. Na tej samej sesji usłyszałem też innego przedstawiciela SLD. Radny Stanisław Bartkowiak mówił, że „pewnego rodzaju czynniki zewnętrzne jak gdyby olewały nasze sprawy ciepłym płynem” (dyskutowano o przeprawie). Myślę, że niektórzy przestali już zastanawiać się nad tym, co mówią w miejscach publicznych, jak to o nich świadczy. Nie chcę, by reprezentowali mnie ludzie, którzy wypowiadają się jak społeczny margines. Mam więc nadzieję, że tych osób już w radzie miasta i urzędzie po wyborach nie zobaczę. Nie są godni zajmowanych funkcji. Może ktoś zaprosi tych panów pod budkę z piwem.