Parkany z blachy to nie jedyne „urokliwe” zakątki ulicy Armii Krajowej.
- Duży plac dziurawy przy Pepco - wyliczał niedawno na sesji radny Waldemar Buczyński.- Czy jest jakiś termin do kiedy właściciele działek muszą ten teren zabudować? Jak wpłynąć na tych ludzi, by te tereny uporządkowali. Jakie są możliwości prawne?
Radny przyznał, że chciałby, by przyjeżdżający do nas goście zauważali, że miasto pięknieje.
- Ale by nie piękniało jak stara skarpeta z dziurami tego typu - zakończył porównaniem.
Co na ten temat ma do powiedzenia miasto?
- Jest to od wielu lat teren prywatny, który kilkukrotnie zmieniał właściciela - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Niestety w przeciwieństwie do obecnie panujących zasad , nasi poprzednicy kierujący urzędem nie gwarantowali w zapisach notarialnych umowy terminu, do kiedy na danej nieruchomości ma zostać zrealizowana inwestycja. Dziś sprzedając lub wydzierżawiając miejskie nieruchomości, zgodnie z decyzją prezydenta, w umowie znajduje się termin graniczny - od 3 do 5 lat, w zależności od skali inwestycji - w jakim powinna ona zostać oddana do użytku - co najmniej w stanie surowym. To zabezpiecza miasto od takich chociażby widoków , jak w przypadku terenu po byłym hotelu Bałtyk. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika , że obecny właściciel wystąpił już do wydziału urbanistyki i architektury z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy; posiada koncepcję zagospodarowania terenu, na którym ma zlokalizowana zostać funkcja usługowo mieszkalna.