Nasz czytelnik informuje i ostrzega jednocześnie przechodniów. Moment nieuwagi może się tu zakończyć wizytą u chirurga. Jak ocenia internauta, ubytki w chodniku to zasługa podmywania go po intensywnych opadach.
Tak wyglądająca nawierzchnia może być naprawdę niebezpieczna. W tym miejscu najwyraźniej służby miejskie nie prowadzą stałego monitoringu stanu nawierzchni, a przydałoby się. Zanim ktoś złamie nogę albo wybije sobie zęba…!