To mógł być znak. Przynajmniej tak wydaje się naszemu Czytelnikowi, który pyta wprost, czy obecność prezydenta Janusza Żmurkiewicza na otwarciu biura senatora PO w Świnoujściu oznacza, że prezydent zamierza zmienić barwy partyjne.
Nasz Czytelnik zawsze głosował na Janusza Żmurkiewicza i SLD. Tym bardziej zaskoczyło go, że prezydent pojawił się na otwarciu biura senatora PO.
- Czy obecność prezydenta Janusza Żmurkiewicza na otwarciu biura senatora PO w Świnoujściu, samodzielne przecięcie wstęgi, ciepłe słowa prezydenta, które padały na tej uroczystości należy traktować jako zapowiedź zmiany barw partyjnych? – pyta bez ogródek świnoujścianin.- Czy pan Żmurkiewicz przejdzie do PO i zamierza w przyszłych wyborach prezydenckich reprezentować tą partię? Podobno SLD nie chce już, by z jej ramienia ubiegał się po raz kolejny o fotel prezydenta i wystawi Joannę Agatowską albo Pawła Sujkę. Leszek Miller, jak go nie chcieli w SLD, poszedł do Samoobrony. Może prezydent też zamierza szukać poparcia innego ugrupowania?"
- Są to pytania, które w większości powinny zostać skierowane do liderów SLD w naszym mieście – odpowiada rzecznik. - Poza tym, Prezydent Janusz Żmurkiewicz nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji o tym, czy będzie ubiegał się o reelekcję w najbliższych wyborach samorządowych. Natomiast sam udział Prezydenta w otwarciu biura Pana Sławomira Preissa spowodowany był sympatią do osoby Senatora i przede wszystkim nadzieją , że ten polityk, który nie raz dał dowód, że dobro zachodniopomorskiego regionu jest dla niego priorytetem, będzie również reprezentował w Warszawie interesy Świnoujścia. Ciepłe słowa, które padły podczas uroczystości w stosunku do obecnych tam młodych członków PO, są wyrazem uznania dla ich działań, w tym także tych popierających stanowisko Prezydenta chociażby w sprawach budowy stałego połączenia pomiędzy wyspami Uznam i Wolin czy lokalizacji kasy PKP na lewobrzeżu. To pokazuje, że nie zawsze najważniejsze są partykularne interesy czy prywatne animozje.