Kadrą w szpitalu miejskim interesowali się na ostatniej sesji radni PO. O sytuację na oddziale położniczo- ginekologicznym dopytywał się radny Wiesław Góreczny.
- Na komisji zdrowia dyrektor szpitala sygnalizowała możliwość likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego od 1 kwietnia - mówił.
Dariusz Śliwiński pytał zaś o to, ilu lekarzy pracuje na oddziałach wewnętrznym i chirurgii, a ilu wymaga NFZ, by oddziały mogły funkcjonować.
Małgorzata Szmajda, dyrektor szpitala zapewniała radnych, że rozmawiała z pracownikami i nie będzie zmiany personelu lekarskiego na oddziale położniczo-ginekologicznym.
- Na dzień dzisiejszy, do czasu przeprowadzenia kolejnej procedury konkursowej w sprawie zawarcia umów na udzielanie świadczeń zdrowotnych, ta działalność będzie kontynuowana w takim składzie, jaki jest - mówiła dyrektor szpitala.
Małgorzata Szmajda poinformowała też o stanie personelu na oddziale chirurgicznym i wewnętrznym.
- Na oddziale wewnętrznym uzupełniono skład lekarzy w wymiarze 4,5 etatu. NFZ wymagał 3 etaty równoważne. Potrzebnych było minimum dwóch lekarzy specjalistów chorób wewnętrznych. Te wymagania spełniamy - zapewniała.
Niestety, na oddziale chirurgicznym nie udało się uzupełnić liczby lekarzy. Nikt nie był chętny do pracy w szpitalu. Będzie więc kolejny nabór. Jak poinformowała dyrektor, na dziś oddziałem kieruje specjalista chirurgii ogólnej, w niepełnym wymiarze pracuje dwóch lekarzy (także ze specjalnością w zakresie chirurgii ogólnej.) Wymagania NFZ to dwa etaty specjalistów z chirurgii ogólnej i dwa inne etaty.