Na ostatniej sesji zastępca prezydenta Barbara Michalska poinformowała radnych, że Urząd Morski zaktualizował swoje stanowisko dotyczące warunków budowy stałego połączenia między wyspami Wolin i Uznam. Kilka lat temu miał inne- podawał wtedy parametry ewentualnego mostu, który miałby połączyć wyspy.
- Nowe stanowisko zamyka możliwość dyskusji dla tych, którzy jeszcze byliby zwolennikami budowy mostu - mówiła Barbara Michalska.
Most ograniczałby ruch statków. Te większe mogłyby nie przepłynąć. A gdyby jeszcze się zepsuł…
Obecnie Urząd Morski podkreśla, że priorytetem jest dla niego bezpieczeństwo żeglugi na torze wodnym Szczecin - Świnoujście i w cieśninach Świny. Jest więc za rozwiązaniem, które – zarówno w fazie budowy jak i eksploatacji - nie będzie zagrażało przepływającym jednostkom. Takim rozwiązaniem mógłby być tunel drążony, niezależnie od jego lokalizacji – można przeczytać w piśmie Urzędu Morskiego.
Wszystkie inne pomysły są krytykowane. I tak dla przykładu: zwiększenie ruchu na przeprawie promowej ( jest to jeden z czołowych wariantów usprawnienia połączenia) spowoduje wzrost ryzyka kolizji statków.
- W planach byłoby wprowadzenie większej liczby Karsiborów, zakup nowych promów, co miałoby kosztować 400-450 milionów zł - mówiła o tym wariancie wiceprezydent.
Urząd Morski odrzuca też wariant tunelu zatapialnego, bo będzie problem z żeglugą, kiedy zacznie się jego budowa. Poparcie Urzędu ma jedynie tunel drążony zlokalizowany tak, by ograniczyć działanie przepraw promowych, w szczególności przeprawy Centrum.
- Podobne stanowisko, jeśli chodzi o budowę mostu przedstawiała wcześniej Marynarka Wojenna - mówiła Barbara Michalska.
Zdaniem Ryszarda Teterycza, radnego SLD stanowisko Urzędu Morskiego jest tak naprawdę stanowiskiem miasta Szczecina.
- Tak zaprezentowane stanowisko chroni tylko interesy Szczecina- mówił radny.
Jako przykład ścierania się interesów obu miast podał też rywalizację Morskiej Stoczni Remontowej z Gryfią. Zdaniem rajcy władze Świnoujścia powinny zawalczyć o interesy swojego miasta.