- Po raz pierwszy zdarzyło się coś takiego ? mówi Barbara Adamczewska, dyrektor Muzeum Rybołówstwa w Świnoujściu.
- Prosiłam policję, aby partole zwracały większą uwagę na muzeum. Mieliśmy już do czynienia ze złodziejami, którzy próbowali ukraść miedziane parapety. Rano po chuliganach musieli sprzątać pracownicy muzeum. Pomagał im jeden z aresztantów.
fot. Sławomir Ryfczyński