Iswinoujscie wielokrotnie pisało o przypadkach wandalizmu i różnych przykrych dla mieszkańców zdarzeniach na Warszowie. Niebezpiecznie jest także w Przytorze- Łunowie. Mówił o tym już dwukrotnie na sesji radny Sławomir Nowicki. Zapytaliśmy magistrat, czy zamierza coś w tej sprawie zrobić.
Robert Karelus, rzecznik prezydenta twierdzi, że Janusz Żmurkiewicz rozmawiał na ten temat z komendantem świnoujskiej policji i „podał konkretne przykłady zachowań ludzi odpowiadających za bezpieczeństwo oraz fakty podane na sesji przez radnego Sławomira Nowickiego”.
A radny mówił m.in. o gwałcie, o pracownikach gazoportu, którzy piją publicznie alkohol i dopuszczają się aktów wandalizmu. Mieszkańcy Warszowa skarżyli się też, że trzeba bardzo długo czekać na przyjazd policji.
- Policjanci zapewniają, że reagują na każde zgłoszenie – poinformował nas Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Wielu sprawców wykroczeń zostaje ukaranych mandatami. Jednocześnie rzecznik świnoujskiej policji sierżant Dorota Małysa zaprzecza pogłoskom, że patrol potrafi przyjechać nawet dwie godziny po wezwaniu. Dodaje, że w ostatnim czasie policja nie miała ani jednego zgłoszenia o gwałcie dokonanym w tych dzielnicach. Potwierdza, że niedawno doszło na podpalenia samochodu, w wyniku czego zniszczeniu uległy także dwa stojące obok pojazdy. W tej sprawie prowadzone jest dochodzenie.
Magistrat obiecuje „wzmożone patrole” Straży Miejskiej na prawobrzeżu.
- Jednocześnie nadal aktualna jest nagroda dla osoby, której informacje doprowadzą do ustalenia sprawcy bądź sprawców aktów wandalizmu nie tylko na prawobrzeżu, ale w całym mieście - dodaje prezydencki rzecznik. - W tej chwili wysokość nagrody wynosi 2 tysiące złotych, ale prezydent nie wyklucza jej podwyższenia.
Zdaniem rzecznika, z bezpieczeństwem w Świnoujściu nie jest najgorzej.
- Ilość aktów wandalizmu w Świnoujściu nie odbiega od ich liczby w innych polskich miastach – twierdzi. - Najczęściej dotyczą niszczonych koszy na śmieci, tablic informacyjnych czy wiat przystanków komunikacji miejskiej. Jakiś czas temu sporym problemem było wycinanie metalowych elementów z poręczy na deptaku na wydmie. Ten proceder na szczęście ustał. Tuż po otwarciu nowego ciągu pieszo-rowerowego łączącego Świnoujście z Niemcami zniszczono m.in. tablicę informacyjną. Koszt jej wymiany wyniósł ponad tysiąc złotych.
Ostatnio wandale uszkodzili ogrodzenie placu zabaw w Przytorze . Naprawa kosztowała 4 tys. złotych.