Zamknięcie ulicy Ku Morzu spowodowałoby utrudnienia w dostępie do dwóch największych atrakcji Warszowa: Fortu Gerharda oraz Latarni. Mieszkańcy nie chcą więc nawet o tym słyszeć.
- Dotarły do nas informacje, że ulica miałaby być zamykana na czas rozładunku statków ze skroplonym gazem ziemnym – mówi jeden z naszych Czytelników. – To nie jest jakaś szczególnie atrakcyjna dzielnica. Bardzo nam więc zależy, by turyści mogli obejrzeć u nas to, co warte jest ich czasu, by chcieli do nas przyjeżdżać. Fort Gerharda został niedawno uznany za jeden z siedmiu cudów Polski. Latarnia też jest bardzo lubiana. Jak nie będzie można swobodnie się tam dostać, pies z kulawą nogą nie pojawi się na Warszowie.
- Polskie LNG nie zamierza zamykać drogi na czas rozładunku statku, gdyż ta operacja nie ma żadnego wpływu na miejsce w którym estakada krzyżuje się z drogą - poinformował nas Maciej Mazur, kierownik ds. Komunikacji i PR z Polskiego LNG. - Wszelkie zmiany jakie są realizowane w ramach budowy są ustalane z właścicielem drogi zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego.