Okazuje się, że martwe ryby to nie wynik zanieczyszczenia Bałtyku, lecz najprawdopodobniej błąd załogi jednego z kutrów rybackich.
fot. iswinoujscie.pl
Informowaliśmy w poniedziałek o niecodziennym zjawisku na świnoujskiej plaży. W weekend, przy brzegu, zauważono kilkadziesiąt martwych okoni, a blisko dwa tygodnie wcześniej nawet kilkaset śniętych sandaczy. Sprawą zajął się Urząd Morski w Szczecinie.
Okazuje się, że martwe ryby to nie wynik zanieczyszczenia Bałtyku, lecz najprawdopodobniej błąd załogi jednego z kutrów rybackich.
fot. iswinoujscie.pl
Na świnoujską plażę skierowano Inspektora Okręgowego Inspektoratu Rybołówstwa Morskiego, a także przedstawicieli Urzędu Morskiego.
Jak tłumaczy Ewa Wieczorek z Urzędu Morskiego w Szczecinie, martwe ryby nad brzegiem to prawdopodobnie część ładunku, który wypadł z łodzi rybackiej.