Jak tłumaczy nasz Czytelnik, chodnik kończy się w połowie ulicy Lutyckiej. Później trzeba iść po jezdni.
- Jest to szczególnie uciążliwe i niebezpieczne zwłaszcza w taką pogodę jaką mamy o tej porze roku – uważa mężczyzna.
fot. Adam Strukowicz
Napisał do nas jeden z mieszkańców. Mężczyzna denerwuje się brakiem chodnika przy ulicy Lutyckiej. - Chodzi o dojście do jednostki wojskowej przy ul Steyera. Trzeba tamtędy iść po ulicy – napisał w mailu na kontakt@iswinoujscie.pl.
Jak tłumaczy nasz Czytelnik, chodnik kończy się w połowie ulicy Lutyckiej. Później trzeba iść po jezdni.
- Jest to szczególnie uciążliwe i niebezpieczne zwłaszcza w taką pogodę jaką mamy o tej porze roku – uważa mężczyzna.