Czworonożni „szabrownicy” nie są być może tak groźni jak ludzie którzy w różnych miastach dopuszczają się profanacji miejsc pochówku ale problem stał się już na tyle zauważalny, że czytelnicy iswinoujscie.pl zwrócili na zjawisko uwagę w emailach przesyłanych do naszej redakcji. Sygnał sprawdziliśmy i rzeczywiście, koty na tym terenie pojawiają się ostatnio chętniej niż gdzie indziej. Jest to także kolejny sygnał w kierunku Sanepidu i służb komunalnych, które są odpowiedzialne za przygotowanie i przeprowadzenie ekshumacji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie zdecydowano jeszcze jaki specjalistyczny zakład miałby całą operację przeprowadzić. Niezdecydowani powinni może zasięgnąć rady u kotów bo te, jak widać mają już największa wiedzę na temat pozostałości dawnego cmentarza.